Technologia przydatna w podróży - wakacyjny niezbędnik
Przygotowanie do wyjazdu za granicę wymaga dokładnego przemyślenia co będzie niezbędne w podróży, a z czego bez większego żalu można zrezygnować. Dla wsparcia w podejmowaniu decyzji oddajemy w Wasze ręce niezbędnik technologiczny.
Powerbank
Jest gadżetem, który każdy powinien mieć na swojej liście must-have. Niby oczywistość, ale modeli jest na rynku tyle, że wcale nie tak łatwo trafić na sprzęt godny zaufania, warto więc zwrócić uwagę na dodatkowe aspekty i funkcjonalność.
Pojemność baterii to bez wątpienia najistotniejsza cecha każdego powerbanku, na którą trzeba zwrócić uwagę w pierwszej kolejności. W ofercie znajdziemy różne urządzenia: od najmniejszych powerbanków o pojemności 2000 mAh, aż po duże sprzęty liczące sobie nawet do 50000 mAh. Zasada jest prosta: im większa pojemność, tym więcej możliwości ładowania tego samego urządzenia lub ładowania kilku różnych urządzeń przed wyczerpaniem akumulatora.
Dobry powerbank powinien też zasilić sprzęt odpowiednio szybko. Należy sprawdzić jaką mocą wyjściową dysponuje wybrany bank. To właśnie ona odpowiada za prędkość ładowania. Natężenia prądu w powerbankach wahają się od 1 A aż do 3 A. Im więcej amperów posiada bank energii tym szybsze jest ładowanie. Choć i tu są dwie strony medalu, bo im więcej amperów tym... żywotność powerbanka jest krótsza - urządzenie zwyczajnie szybciej się nagrzewa. Natężenie 2 A pozwoli na sprawne ładowanie zbliżone do wyniku użytkownika klasycznej ładowarki sieciowej.
Liczba złączy czy ilość wejść USB to również ważna kwestia na którą należy zwrócić uwagę, ponieważ jeśli chcemy ładować kilka urządzeń jednocześnie, warto zainteresować się urządzeniami z co najmniej dwoma portami USB. Często każde z nich posiada inne natężenie. Złącze oznaczone Output informuje nas o tym, jak szybko będą ładować się urządzenia do niego podłączone. Natomiast złącze Input mówi nam o tym jak szybko naładuje nam się powerbank.
W przypadku powerbanku, który planujesz nosić w kieszeni, istotny będzie jego rozmiar i ciężar. Zwróć uwagę na to, by urządzenie było możliwie małe i smukłe. W każdej innej sytuacji rozmiar przestaje mieć znaczenie. Koniec końców większość banków energii i tak bez problemu zmieści się w plecaku lub torebce.
Adapter turystyczny
Kolejna ważną rzeczą jest adapter turystyczny. Każda podróżująca osoba z pewnością zabiera ze sobą ładowarki do wszystkich możliwych urządzeń elektronicznych (tych zaś raczej nam nie brakuje). Jednak nie wystarczająco często bierzemy pod uwage, że na świecie występuje wiele różnych gniazdek elektronicznych. Czy wtyczka naszego urządzenia będzie pasować do gniazdka można z lepszym lub gorszym rezultatem przekonać się na miejscu, albo oszczędzić sobie niepotrzebnych atrakcji i od razu wyposażyć się w uniwersalny adapter turystyczny.
Adapter pozwala na podłączenie urządzeń elektrycznych do gniazdek o innych standardach wtyku. Jest doskonałym wyborem, jeśli nie chcesz się martwić czy podłączysz ładowarkę do smartfona, laptopa lub aparatu fotograficznego w kraju, do którego wyruszasz. Takie urządzenie pozwala na pełną wygodę i bezpieczeństwo zasilania urządzeń.
Przy tym koniecznie trzeba wziąć pod uwagę, że w niektórych krajach stosowane napięcie różni się od tego używanego w Polsce. Przykładowo standardowa norma UE to 230V i dopóki różnice wynoszą 10-20V nie ma obawy na uszkodzenie sprzętu. Warto jednak wiedzieć, żę w części krajów wartość ta jest o wiele niższa. Dlatego zanim wybierzesz się w podróż, upewnij się jakie wtyczki i standardy napięć stosowane są w kraju docelowym, by bez problemu korzystać tam ze wszystkich swoich sprzętów. Jeśli zastosujemy tę wiedzę w praktyce, nasza podróż na pewno odbędzie się bez przykrych, elektronicznych niespodzianek a tych zawsze warto się przecież wystrzegać.
Aparat fotograficzny
Nie będzie kolumbijskim odkryciem stwierdzenie, że każdy chce przywieźć z podróży miłe wspomnienia, które zostają z nami na zawsze. Bez wątpienia zdjęcia potrafią zatrzymać czas i sprawić, że wspomnienia będą zawsze świeże.
Czy wystarczy ten w telefonie czy warto zainwestować w bardziej profesjonalny sprzęt? Jeśli zdecydujemy się na kupno, najlepiej za wczasu przetestować ustawienia, różne tryby, czas pracy bez konieczności ładowania lub zmiany baterii. Róbmy zdjęcia, próbujmy i eksperymentujmy jeszcze przed wyjazdem, żeby opanować najważniejsze dla nas funkcje i nie przepuścić okazji, gdy nadarzy się idealna do uwieczenienia scneria. Przed zakupem dobrze też potestować na prostrzym sprzęcie i zrobić kilka większych sesji smartfonem. Im więcej różnorodnych zdjęć zrobimy w różnych warunkach atmosferycznych i różnych kontekstach (miasto, natura), tym nie tylko większe będzie nasze doświadczenie czy baczność na otoczenie, ale i wzrośnie nasza świadomość w kontekście fotograficznych potrzeb i preferencji, co finalnie pomoże w wyborze pasującego nam sprzętu.
Aplikacje
Poza fizycznym wymiarem technologii, dobrze jest upewnić się, że zabierane przez nas gadżety wyposażone są w niezbędne aplikacje. Tym razem skupiamy się na tych najbardziej kluczowych, których lepiej nie pozbawiać się nawet na korzyść zwiększenia pamięci dla kilku dodatkowych fotek.
Google Maps
Zintegrowane aplikacje takie jak Google Maps pozwalają nie tylko sprawniej i bezpieczniej dotrzeć do celu, ale często wyposażone są w mniej znane powszechnej opinii możliwości. Google Maps potrafi nie tylko w wygodny sposób udostępnić naszą lokalizację innym osobom, ale także pozwala na dodanie przystanku w zaplanowanej trasie. Niedawno wprowadzono także nową sekcję Zobacz w pobliżu. To bardzo przydatna funkcja pozwalająca znaleźć informacje o wielu pobliskich lokacjach (oznaczonych np. jako Instagram-worthy spot), które moglibyśmy w innych okolicznościach zupełnie pominąć na trasie.
Co więcej, Google Maps pozwala na zapisywanie miejsc, w których zaparkujemy własny pojazd. Taka funkcja jest bardzo użyteczna, ale wymaga przy tym, aby aplikacja zawsze miała dostęp do lokalizacji.Rozwiązania tego typu pozwalają szybko odnaleźć punkt docelowy a następnie wyznaczyć odpowiednią trasę dojazdu. Za ich pomocą można również zaznaczyć użyteczne punkty pośrednie typu bar czy restauracja, w których możemy po drodze odpocząć i wybrać te wymagające najmniejszego wysiłku zmiany trasy.
Dobrze wiedzieć, że Google Maps przychodzi także z pomocą w nieco mniej oczywistych sytuacjach takich jak problemy z odnalezieniem się na lotnisku czy w galeriach handlowych. Wiele z wielkoformatowych powierzchni tego rodzaju zostało już szczegółowo naniesione na wirtualną mapę i choć (przynajmniej na razie) nie sprawdzwimy jak długa jest kolejka w interesującym nas sklepie czy ile wynosi czas oczekiwania na pizzę w lotniskowym barze, z pewnością odnajdziemy bez trudu i jedno i drugie bez obaw, że zbłądzimy lub za bardzo oddalimy się od swojego gate'u.
Google Translate
Niby ten angielski jako tako znamy, ale jak przychodzi co do czego, różnie z tą komunikacją bywa. Zwłaszcza, że choć możemy być pewni własnych umiejętności, nigdy nie odgadniemy zawczasu jak z tą znajomością języka będzie u naszego współrozmówcy, który de facto może być bardzo istotnym ogniwem rozwiązania jakiegoś problemu.
Rozwój rynku technologii mobilnych sprawił jednak, że mamy dostęp do dobrych aplikacji do tłumaczenia, dzięki którym komunikacja w obcym kraju nie będzie już tak uciążliwa. Google Translate to bardzo przydatna aplikacja w podrózy - choć w innych okolicznościach jakość jej tłumaczeń pozostawia wiele do życzenia, fakt tłumaczenia przez nią nie tylko samych słów, ale i całych zdań sprawia, że w awaryjnych sytuacjach możemy zadać miejscowym nasze pytania i poznać na nie odpowiedzi posiłkując się więcej niż tylko autorską wersją języka migowego. Google Translate umożliwia też szybkie wykonanie zdjęcia np. obcojęzycznej tablicy informacyjnej i jej automatyczne przetłumaczenie. Jest to więc fantastyczne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli kierunkiem naszej podróży nie są kraje znane z powszechnej umiejętności posługiwania się angielskim a i my nie znamy urzędowego języka w miejscu destynacji.
Flight Tracker
Flightradar24 to najlepszy system śledzenia lotów na świecie, który jest bardzo przydatny w czasie podróży. Został stworzony tak, aby każdy był w stanie go użyć z poziomu dowolnego urzązenia. Dzięki niemu możemy śledzić loty, które nas interesują na kilka sposobów. Podstawową funkcją Flightradar24 jest podgląd mapy świata umożliwiający jej obserwację wraz z aktywnymi lotami. Podgląd dostępny jest na żywo, dzięki czemu widzimy także jak samolot się przemieszcza. Po wybraniu wskazanego z nich otrzymujemy podstawowe informacje o jego planowanym miejscu lądowania oraz dokładnym położeniu w przestrzeni powietrznej. Flightradar24 i wszystkie odpowiedniki tego narzędzia to bardzo ciekawe i przydatne wyposażenie. Każda posiadacz elektroniki z dostępem do internetu może obserwować loty własne, swoich bliskich, ale też setki innych maszyn. Warto jest informować rodzinę czy znajomych o takiej możliwości, ponieważ zasięg telefonów komórkowych kilkadziesiąt kilometrów nad ziemią, a tym samym jego funkcjonalność, jest praktycznie zerowa. Teraz będzie wiadomo, czy czekać na znajomych lecących innym połączeniem jeszcze na lotnisku, czy bardziej opłaca się wyczekiwać ich już w hotelowym basenie.
